wtorek, 21 lipca 2015

Czarna Maska c.d.

Czarna Maska po rozmowie z Płonącą Gwiazdą westchnęła.
- Nie przejmuj się. - powiedziała Płonąca Gwiazda. - Taki jest każdy młody kocurek.
- Wiem... - uśmiechnęła się i odeszła.
Powoli pobiegła do swojej jaskini. Wtedy zobaczyła Tygrysią Łapę i krwawiącą łapą.
- Co ci się stało, Tygrysia Łapo?! - krzyknęła i podeszła do kocurka.
- Eh... Jakaś kocica zaatakowała Śnieżną Łapę i Pręgowaną Łapę. Ja tamtędy przechodziłem i pomogłem im walczyc. - wyjaśnił z dumą przy ostatnim zdaniu terminator Czarnej Maski.
- To dobrze. - odparła Czarna Maska. - Chodźmy do Srebrnego Kwiatu, ona cię opatrzy.
- Nie trzeba! - bronił się Tygrysia Łapa.
- Idziemy. - podkreśliła jego mistrzyni.
- No dobrze... - jęknął Tygrysia Łapa.
Medyczka opatrzyła łapę kocurka i powiedziała, że to nic wielkiego, a rana szybko się zagoi.
- Uff... Całe szczęście. - westchnęła Czarna Maska. - Chodź, Tygrysia Łapo, muszę ci coś powiedziec.
Czarna Maska ze swoim terminatorem poszła do jaskini Płonącej Gwiazdy. Czarna Maska zapukała i krzyknęła:
- Płonąca Gwiazdo? Halo? Jesteś tam?
Nikt nie odpowiedział. Wtedy zza krzaków wyskoczyła Włóczęga, kotka z którą walczył Tygrysia Łapa, oraz trzy kocury tri-color.
<Ktoś zechce odpisac? >

1 komentarz:

  1. J-j-jak? Przez tri-color rozumiem rudo-biało-czarne, ale tej maści mogą być genetycznie tylko kotki... Kocury?
    *jedyna możliwość to bezpłodne wyjątki*
    No... ale były trzy... nic nie rozumiem :(

    http://www.felinologia.org.pl/dziedziczenie-kolorow-w-pigulce/
    [dowód, że TYLKO KOTKI]

    OdpowiedzUsuń