niedziela, 26 lipca 2015

Płonąca Gwiazda c.d.

Płonąca Gwiazda chwilę rozmawiała z terminatorem. Wiedziała co robić dalej.
- Pręgowana Łapo i Tygrysia Łapo, idziemy do klanu Strumienia.
Terminatorzy łypali na siebie wrogo. W końcu doszli do obozu.
- Dowiedzcie się coś o tamtych wojowniczkach.
Kocury przytaknęły i się rozeszły. Przywódczyni poszła do Srebrnej Gwiazdy.
- Zaatakowali nas dzisiaj Długie Futro i Poranna Rosa. - powiedziałam surowo.
- Ci zdrajcy?! - zdziwił się SG
- Zdrajcy?
- Zaraz po śmierci Wodnej Gwiazdy, Długie Futro straciła kociaki. Obwiniła za to mnie, chociaż ja nic nie zrobiłem. Gdy zostałem przywódcą, rzuciła się na mnie że chcę zniszczyć klan. Pokonałem ją. Nagle z tyłu zaatakowała mnie Poranna Rosa.  Również i ją pokonałem. Wygnałem je z klanu...
- Mmm, czyli wy tu nie zawiniliście. Muszę już iść. A! Ostrzegam was przed złotym kocurem, nazywa się Pustynna Gwiazda i jest jakiś nie tego...
PG wyszła.
***
Byli już w obozie.
- I co?
- Podobno miała coś do przywódcy, i go zaatakowała razem z tą drugą.  - Powiedział Tygrysia Łapa
- Ja tak samo... - drugi był trochę rozczarowany.
Płonąca Gwiazda wdrapała się na wysoką skałę.
- Niech wszystkie koty na tyle zdolne by polować, zbiorą się przed Wysoką Skałą.
Cały klan stał wpatrzony w przywódczynię.
- Na naszych terenach grasuje włóczęga, Pustynna Gwiazda. To ten złoty kocur który był ostatnio w obozie. Ktokolwiek go zobaczy, niech szybko wraca do obozu. Są z nim Długie Futro i Poranna Rosa, również były w tedy. Wychodźcie tylko na polowanie. - zarządziła przywódczyni.
Klan się rozszedł.
- A ty Pręgowana Łapo, uważaj na siebie szczególnie.
<PŁ?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz