- Może by tak "dziękuję", co? - mruknął Tygrysia Łapa do towarzyszy.
- Sami byśmy sobie świetnie poradzili! - prychnął Pręgowana Łapa. - Może nawet byśmy ją złapali, ale przez ciebie uciekła.
Tygrysia Łapa zmierzył rówieśnika srogim spojrzeniem. Śnieżna Łapa czując, że zbliża się kolejna walka między kocurami stanęła między nimi.
- Nawet nie próbujcie walczyć - ostrzegła. - Chodź Pręgowana Łapo, zaniesiemy zdobycze do obozu. A ty wracaj do Czarnej Maski. Nie chcę widzieć jak znowu walczycie.
- Jasne! Zostań z tym swoim kochasiem! - syknął Tygrysia Łapa bardziej do młodego samca niż do Śnieżnej Łapy.
- Co, zazdrościsz? - mruknął z dumą Pręgowana Łapa. Tym razem to Tygrysia Łapa zaatakował pierwszy. Przygniótł rówieśnika do ziemi.
Kocury znów zaczęły walkę. Śniezna Łapa próbowała ich rozdzielić, ale albo jeden, albo drugi ją odpychał. Nagle wielki kocur spadł z góry i rozdzielił kociaki. Musiał siedzieć na jakimś drzewie. Kocur rozdzieliół walczących odpychając ich od siebie z niebywałą łatwością. Po jego zapachu młodzi terminatorzy wywnioskowali, że jest on jednym z samotników. Byli lekko wystraszeni. Pręgowana Łapa bał się jednak bardziej niż pozostali. Tygrysia Łapa zaatakował nowego przeciwnika, jednak ten odepchnął go kilka długości ogona od siebie.
- Nie marnuj sił młody uczniu na bezsensowną walke ze mną - powiedział kocur. W świetle słońca rzucanym między liśćmi drzew zalśniła jego piaskowa siersć. - Jesteś jeszcze zbyt słaby by mierzyć sie z kotem, który dzielił sny z Klanem Gwiazd.
- Pustynna Gwiazda... - szepnął ze strachem Pręgowana Łapa i skulił się przed dawnym przywódcą. Kot odwrócił się w jego kierunku i serdecznie uśmiechnął.
- Kim jesteś? - spytała Śnieżna Łapa.
- Jak zauważył twój kolega mam na imie Pustynna Gwiazda - powiedział z dumą kocur. - Byłem przywódcą Klanu Ognia, do którego ten kociak kiedyś należał.
- Zdrajca! - krzyknął Tygrysia Łapa i rzucił się do ucieczki. Pustynna Gwiazda jednak go zatrzymał.
- Masz rację - zauważył. - Zdradził mój klan!
Kocur zmierzył surowym spojrzeniem Pręgowaną Łapę. Kociak strasznie się bał. Jako mały kociak zobaczył coś, co zmieniło jego pogląd na temat przywódcy.
- Nie polowałem na waszych terenach - powiedział kot. - Już się wynoszę. Jednak jeśli chcecie wiedzieć, to tamta kotka pochodzi z wolnych terytoriów na północy. Widziałem jak poluje. To doświadczona wojowniczka, walczyłem z nią. Lepiej nie próbujcie walki w pojedynkę.
Po tym ostrzeżeniu kocur powoli odszedł w pobliskie zarośla. Młodzi terminatorzy rządali wyjaśnień, jednak nigdzie nie mogli dostrzec Pręgowanej Łapy.
<Śnieżna Łapo, Tygrysia Łapo?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz